Alarmujący wzrost zatrzymań nietrzeźwych kierowców na drogach Gorlic
Obserwowany ostatnio znaczny wzrost liczby zatrzymanych za kierowanie pojazdami pod wpływem alkoholu jest powodem do niepokoju. Niespełna kilka dni temu, wielu kierowców nie tylko straciło prawo jazdy, ale również musieli oddać swoje samochody na rzecz policji.
Dramat rozpoczął się wieczorem 29 listopada, na ulicy Węgierskiej w Gorlicach, gdzie funkcjonariusze przerwali podróż jednemu z kierowców opla. Okazało się, że mężczyzna, który mieszkał w gminie Lipinki, prowadził pojazd będąc pod silnym wpływem alkoholu. Alkomat wykazał obecność ponad 2,3 promila alkoholu w jego organizmie.
Jak nie było innej możliwości, policjanci natychmiast zatrzymali prawo jazdy sprawcy. Chociaż kierowca musi teraz stawić czoła konsekwencjom sądowym, policja zdecydowała się na niezajmowanie tymczasowo pojazdu, jako że nie był on jego osobistą własnością.
Następnego dnia (30 listopada), niespełna dziesięć minut przed godziną dziesiątą, na tej samej ulicy Węgierskiej w Gorlicach, policjanci zatrzymali kolejnego nietrzeźwego kierowcę. Tym razem był to kierowca renaulta i mieszkaniec gminy Sękowa, który miał ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie.
W ciągu tego samego dnia, policja zatrzymała jeszcze jednego pijanego kierowcę – tym razem kierującego fordem mieszkańca gminy Gorlice. Badanie alkomatem wykazało obecność ponad 1 promila alkoholu w jego krwi.